![]() |
Impreza taneczna w sopockim klubie Nos Stop trwa w najlepsze (1966) fot. Zbigniew Kosycarz/KFP |
Zimny jak polodowcowy głaz.- T-Raperzy znad Wisły, Maxi Kaz (fragm.)
W Ciechocinku, tam gdzie dom zdrojowy, Maxi Kaz rusza na łowy.
Na deptaku czai się na Panie, każda szansę dziś dostanie.
Taki ze mnie Maxi Kaz (...)
Fajf
przyjęcie popołudniowe, odbywające się zwykle o godzinie piątej;
fajfoklok; five o'clock.
Źródło: Słownik Języka Polskiego, www.sjp.pl/fajfy [dostęp 14.04.2013]
Fajf
zabawa taneczna o godzinie piątej po południu.
Źródło: Wikisłownik, www.pl.wiktionary.org/wiki/fajf [dostęp 14.04.2013]
Fajfy zaczynały się o godz. 17 i
zazwyczaj trwały około 3 godzin. Potem roztańczona młodzież wracała do domu
albo szła na dancingi. Bo te ostatnie, od fajfów różniły się właśnie porą i
trwały do późnych godzin nocnych. Innym wytłumaczeniem tak wczesnej godziny
może być fakt, że fajfy były i są popularne w sanatoriach, gdzie kuracjusze
popołudniową porą udają się na tańce i aby poznać nowe osoby.
Prężnym ośrodkiem, w którym odbywały się fajfy był także Sopot - z jednej strony miejsce dla kuracjuszy, a z drugiej miejscowość, gdzie nieustannie bawiła się (i bawi) młodzież. Tutaj fajfy odbywały się w Grand Hotelu albo w słynnym Klubie Non Stop, który w latach 60. mieścił się w okolicach ulicy Drzymały, nieopodal plaży.
Źródło: J. Knera, Jeśli mamy godzinę 17, to pora na Fajfy, www.rozrywka.trojmiasto.pl [dostęp 14.04.2013]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz